Wielu ostrzyło sobie zęby po zdobyczach z poprzednich Igrzysk Olimpijskich. Skoczkowie wiadomo, ale przecież Kowalczyk, panczeniści… Niestety. pierwszy kubeł zimnej wody po konkursie na normalnej skoczni. Pierwsza seria marzenie. Stoch na drugim, niespodziewanie Hula liderem… Oj żeby w tym momencie przerwano konkurs mielibyśmy złoto i srebro… a tak wiaterek poprzestawiał tabelę, pies wie jak to w Korei uśredniano, ale po wszystkich przeliczeniach odległości, wiatru siły, kierunku zakończyliśmy rywalizację na 4 i 5 miejscu, z tym iż Kamil był 4 i faktycznie otarł się o brąz… Nie mniej trzeba oddać prawdzie, ze ten wynik nie był winą naszych skoczków, tylko pogody, warunków i tego, ze sam konkurs po prawdzie powinien być po pierwszej serii zakończony. Wystarczy przypomnieć kilkukrotne zdejmowanie z belki Simona Ammanna. Duża skocznie to już popis i dominacja Kamila… i złoto jest nasze… Drużynówka… pierwszy w historii brąz, pierwszy w historii medal w drużynówce, choć od srebra dzielił nas….ułamek sekundy spóźnienia w skoku Kamila, ale chłopacy, ze tak napisze i tak zrobili bardzo dużo i naprawdę jest im za co dziękować… I w sumie na tym można by zakończyć podsumowanie igrzysk. Pani Justyna Kowalczyk? Z całym szacunkiem dla jej wielkiej roli jaką odegrała w narciarstwie biegowym… to już nie ten …. (tu pomnę milczeniem, bo kobietom wieku się nie wypomina), zdrowia dla Polski zostawiła tyle, że obecnie bez żadnej uszczypliwości można napisać, ze nie to zdrowie. Ogólnie Pani Justyna była i jest wielka… ale życie jest brutalne i o medale powinno się bić kolejne pokolenie biegaczy… niestety go nie ma i chyba to jest smutne, nie miejsca jakie zdobyła na tych konkretnie Igrzyskach Pani Justyna, ale brak następców… Panczeniści i panczenistki… za mój komentarz niech wystarczą te zdanie… wywrotka i stwierdzenie, ze to pech… OK, na treningu, a nie w walce na IO… Co lód był za śliski? Panie… no cóż… nie wygrywa się w drużynie, jak wszystkie treningi są solo… ale to nawet nie wina reprezentantek… ale tego co planował przygotowania…No i pozostał na koniec temat naszych biathlonistek, które o mało co mogły sprawić dzisiaj sensację… mogły… mogły… mogły… i zawaliły. Przed ostatnią zmianą prowadziły. Była nie tylko szansa na medal, ale na złoto… niestety… Nowakowska 3 x pudło i zamiast medalu mamy 7 miejsce… Reszta startujących… no cóż, można stwierdzić, że byli… w sumie to nawet nie wiem do końca w jakich konkurencjach jeszcze starto wali…, Więc pomimo, że impreza trwa… to dla nas tak jakby się zakończyła… przy okazji, fotka to pokaz radości w onecie po zdobyciu złota, w formie screena ekranu

Ostanie ZIO to i tak dla nas Wielki sukces… wystarczy odjąć medale z tych dwóch imprez i zobaczyć co zostaje…