Legia się zbroi…

W końcu miód na moje serce… Dawno nie pisałem o mojej ukochanej Legii. Pomimo, kilku wpadek w rundzie jesiennej (ok, nie czepiajcie się że tej “zimy” pierwsze mecze wiosny też zostały rozegrane, to norma w naszych warunkach, weźcie też pod uwagę, że latem mamy już Mundial. W każdym razie na “ferie” oraz Sylwestra Legia jest na fotelu lidera. Problematyczne, było to, ze nie zawsze forma była taka jaką chcielibyśmy by była. Przed oczami mam haniebne 0:3 z tymi [piiiiiip] z Poznania. Nie abym też popierał to co się stało na Łazienkowskiej po powrocie, jednak z drugiej strony patrząc nie uważacie, że od tamtego zdarzenia Legia zaczęła jakby mocniej się przykładać do gry? Pytanie, tylko, czy faktycznie spadliśmy już do takiego poziomu, ogólnie patrząc na piłkę, że tego rodzaju “motywacja” jest brana przez pewne osoby w ogóle pod uwagę. Ale dosyć wspominek. Teraz miłe informacje. W końcu jest nadzieja, ze transfery będą lepsze niż ostatnio. Zakontraktowani już są Antolić i Eduardo. Podobnie jak Vesović a i William Remmy porozumiał się z Legią. Liczę, ze to nie koniec, a dodatkowo nie będą to transfery przestrzelone, a Legia skończy sezon dokładnie na takim samym miejscu jakie ma obecnie. Na ile jest to realne? Moim zdaniem ma duże szanse powodzenia. W końcu pomimo pewnych przesileń, skoro teraz są na pierwszym miejscu to po wzmocnieniach nie widzę powodu by było inaczej. Tym bardziej, że “konkurencja” znów ma do nas przepaść. Owszem Górnik Zabrze spisuje się rewelacyjnie, to trzeba przyznać, ze po powrocie do Ekstraklasy, zadziwili i to nie tylko mnie. Nie mniej w drugiej połowie sezonu, tak optymistycznie już raczej nie będzie, skoro jest możliwe odejście w tym okienku jeszcze Angualo (kierunek Hiszpania) i Kurzawy (też przymierzany do Legii, choć chyba bardziej prawdopodobne jest jednak FC Koln). Na widocznej liście wzmocnień serwisu 90minut, raczej nie widać nazwisk mogących ich zastąpić. Jagielonia? Pomimo 4 na razie miejsca, to już nie jest ta Jagielonia co za Probierza. Swoją drogą nie rozumiem patrząc na to że Probierz jest obecnie trenerem Cracovii jej miejsca w tabeli. Jak gruchnęło, że Pan Michał bierze Cracovię, to bardziej mi sie wydawało, że będzie to czarny koń rozgrywek, a tu niespodzianka. Zagłębie też jakoś mnie nie przekonuje by walczyć o pierwsze miejsce… Za swoistego czarnego konia uważam, jak na razie Koronę Kielce. Nie mniej to, że mnie zadziwia, nie oznacza że biorę ją pod uwagę jako kandydata na złoty medal. Tym bardziej, że teraz jest 7. Ale moim zdaniem potencjał to maja nawet na brąz, choć latem większość pewnie ustawiała Koronę na miejscu jakie obecnie zajmuje Piast. No i został znienawidzony Lech. Można ich nienawidzić, nie mniej trzeba też spojrzeć prawdzie w oczy. Prawda, ze do Legii mu daleko, patrząc na transfery. Jak na razie zostali o jednym napastniku, dzisiaj strzeliło info, o możliwym transferze Jevtica, co moim zdaniem jak by nie patrzeć, trzeba rozpatrywać w kategorii poważnego osłabienia. Trafia do nich Norweg na obronę, podobno mają wypożyczyć napastnika. Jednak nawet jak spełnią te swoje 100% planów, to i tak daleko im do wzmocnień Legii, które ona już dokonała. Dlatego, zakładając, ze im się to uda (wzmocnienia i utrzymanie Jewtica), to faktycznie mogą być Vice Mistrzem. Jak nie, to może ku pokrzepieniu mojego serca będą walczyć w drugiej ósemce. I tym optymistycznym akcentem kończę ten wpis (tabela widoczna jako zdjęcie, to wycinek zrzutu ekranu tabeli prezentowanej poprzez portal interia.pl)